- Krzysiek, nie jeźdź tak po nim – zaśmiał się Michał Winiarski. – Kebaby zawsze są dobre.
- Skoro ustaliliśmy już kwestię kebabów – włączył się sam zainteresowany – to gadajcie co chcieliście.
- Poczekaj – powiedział Winiar. – Jeszcze nie przedyskutowaliśmy kwestii kóz, dywanów, wielbłądów i terrorystów.
- Terrorystów nie było – dodał swoje Igła. – Ale reszta jak najbardziej.
- Po co wam to? – zdziwił się Michał K.
- Bo chcieliśmy cię wykupić z tureckiej niewoli – powiedział poważnie Krzysiek.
- Igła, powaga ci nie pasuje – podsumował Wini. – To jak, ile chcą kóz?
- Nie potrzeba im kóz dekle – przewrócił oczami Kubiak. – Ani wielbłądów, dywanów i terrorystów.
- Terroryści mieli być jak nie będziesz chciał z własnej woli wrócić – zaśmiał się Igła. – A na serio, lepiej z tego nie żartować.
- Więc czego chcecie? – wrócił do głównego tematu Kubiak.
- Pamiętasz plan z „Archiwum S”? – przymrużył oczy Winiarski.
- Lepiej nie rozmawiajmy o nim przez Skype – Krzysiek właśnie zaczął coś przeżuwać.
- Co ty żresz w tak ważnym momencie? – przeraził się Winiarski.
- Nie żrę – przełknął Ignaczak. – Tylko jem. Kanapkę z Nutellę. Tylko z powodu Nutelli chciałbym grać we Włoszech…
- Tobie bliżej do końca kariery niż do grania we włoskiej lidze – prychnął Winiarski.
- Mów za siebie – Krzysiek zjadł ostatni kęs.
- Bawicie się w istnie homerowskie porównania – podsumował Kubiak.
- Że co, co, co? – nie zrozumiał Winiar.
- Porównania homeryckie deklu – odparł Ignaczak. – Rozbudowane i przeciągające moment punktu kulminacyjnego. Sebastian ostatnio miał.
- Więc nie bawcie się w Homera – poradził Kubiak – tylko mówicie o co wam chodzi.
- O ten zegar co nie chodzi – powiedział Winiar.
- O co żeś się fochnął tym razem? – mruknął Ignaczak. – Sam mnie wcześniej deklem nazwałeś.
- Ale to było pieszczotliwie! – oburzył się Michał.
- Winiarski ogarnij się – powiedział Kubiak. – I mówcie.
- Coś ty taki delikatny? – zdziwili się obaj.
- Córka siedzi niedaleko – odparł.
- Aaaa – mruknęli jednym głosem. – Spoko.
- To przejdziecie do sedna sprawy, czy o coś jeszcze się pokłócicie?
- Jak tak bardzo chcesz – zaczął Winiar. – O co się kłócimy?
- Nie wiem – odparł Ignaczak. – Chyba żeśmy się już wystarczająco w Homera pobawili.
- Ok, to na czym stanęło wcześniej? – spytał Wini.
- Na „Archiwum S” – przewrócił oczami Kubi.
- Więc: Pamiętasz plan z „Archiwum S”? – znów zmrużył oczy Winiarski.
- Wybacz bracie, ale debilnie wyglądasz – zaśmiał się Krzysiek. – Zrobiłem screena i dodaję na naszą konwersację!
- A tylko się waż! – krzyknął Winiar.
- Za późno – mruknął Kubiak i pokazał telefon do ekranu. – Walcie o co chodzi i kłóćcie się dalej. Pamiętam.
- Masz ją wykonać z dwoma wojownikami, których ci wybraliśmy – powiedział Igła. – Są to…
- Karol Kłos i Fabian Drzyzga – wykrzyknął Winiar.
- A nie Piotrek? – zdziwił się Kubiak. – Przecież to też jego pomysł.
- Kontuzja chłopie – powiedział Igła. – Przeglądaj ty z czasu polskie media.
- Faktycznie powinienem – mruknął. – Dobra, wykonamy. Ale jesteście pewni?
- Tak – kiwnęli głowami. – Nasz czas chyli się ku zachodowi. Na ostatek w Rio mamy już genialny plan. Cześć! – i naraz się rozłączyli.
~*~
Mały bonus! Łapaj Jully to dla ciebie : ). I wszystkiego naj!
Hahahahah, uśmiałam się, dziękuję raz jeszcze :*
OdpowiedzUsuń