środa, 16 grudnia 2015

Historynka bonusowa

 - Cześć Kubiak – uśmiechnął się Ignaczak. – Jak tam kebaby?
 - Krzysiek, nie jeźdź tak po nim – zaśmiał się Michał Winiarski. – Kebaby zawsze są dobre.
 - Skoro ustaliliśmy już kwestię kebabów – włączył się sam zainteresowany – to gadajcie co chcieliście.
 - Poczekaj – powiedział Winiar. – Jeszcze nie przedyskutowaliśmy kwestii kóz, dywanów, wielbłądów i terrorystów.
 - Terrorystów nie było – dodał swoje Igła. – Ale reszta jak najbardziej.
 - Po co wam to? – zdziwił się Michał K.
 - Bo chcieliśmy cię wykupić z tureckiej niewoli – powiedział poważnie Krzysiek.
 - Igła, powaga ci nie pasuje – podsumował Wini. – To jak, ile chcą kóz?
 - Nie potrzeba im kóz dekle – przewrócił oczami Kubiak. – Ani wielbłądów, dywanów i terrorystów.
 - Terroryści mieli być jak nie będziesz chciał z własnej woli wrócić – zaśmiał się Igła. – A na serio, lepiej z tego nie żartować.
 - Więc czego chcecie? – wrócił do głównego tematu Kubiak.
 - Pamiętasz plan z „Archiwum S”? – przymrużył oczy Winiarski.
 - Lepiej nie rozmawiajmy o nim przez Skype – Krzysiek właśnie zaczął coś przeżuwać.
 - Co ty żresz w tak ważnym momencie? – przeraził się Winiarski.
 - Nie żrę – przełknął Ignaczak. – Tylko jem. Kanapkę z Nutellę. Tylko z powodu Nutelli chciałbym grać we Włoszech…
 - Tobie bliżej do końca kariery niż do grania we włoskiej lidze – prychnął Winiarski.
 - Mów za siebie – Krzysiek zjadł ostatni kęs.
 - Bawicie się w istnie homerowskie porównania – podsumował Kubiak.
 - Że co, co, co? – nie zrozumiał Winiar.
 - Porównania homeryckie deklu – odparł Ignaczak. – Rozbudowane i przeciągające moment punktu kulminacyjnego. Sebastian ostatnio miał.
 - Więc nie bawcie się w Homera – poradził Kubiak – tylko mówicie o co wam chodzi.
 - O ten zegar co nie chodzi – powiedział Winiar.
 - O co żeś się fochnął tym razem? – mruknął Ignaczak. – Sam mnie wcześniej deklem nazwałeś.
 - Ale to było pieszczotliwie! – oburzył się Michał.
 - Winiarski ogarnij się – powiedział Kubiak. – I mówcie.
 - Coś ty taki delikatny? – zdziwili się obaj.
 - Córka siedzi niedaleko – odparł.
 - Aaaa – mruknęli jednym głosem. – Spoko.
 - To przejdziecie do sedna sprawy, czy o coś jeszcze się pokłócicie?
 - Jak tak bardzo chcesz – zaczął Winiar. – O co się kłócimy?
 - Nie wiem – odparł Ignaczak. – Chyba żeśmy się już wystarczająco w Homera pobawili.
 - Ok, to na czym stanęło wcześniej? – spytał Wini.
 - Na „Archiwum S” – przewrócił oczami Kubi.
 - Więc: Pamiętasz plan z „Archiwum S”? – znów zmrużył oczy Winiarski.
 - Wybacz bracie, ale debilnie wyglądasz – zaśmiał się Krzysiek. – Zrobiłem screena i dodaję na naszą konwersację!
 - A tylko się waż! – krzyknął Winiar.
 - Za późno – mruknął Kubiak i pokazał telefon do ekranu. – Walcie o co chodzi i kłóćcie się dalej. Pamiętam.
 - Masz ją wykonać z dwoma wojownikami, których ci wybraliśmy – powiedział Igła. – Są to…
 - Karol Kłos i Fabian Drzyzga – wykrzyknął Winiar.
 - A nie Piotrek? – zdziwił się Kubiak. – Przecież to też jego pomysł.
 - Kontuzja chłopie – powiedział Igła. – Przeglądaj ty z czasu polskie media.
 - Faktycznie powinienem – mruknął. – Dobra, wykonamy. Ale jesteście pewni?
 - Tak – kiwnęli głowami. – Nasz czas chyli się ku zachodowi. Na ostatek w Rio mamy już genialny plan. Cześć! – i naraz się rozłączyli.
~*~
Mały bonus! Łapaj Jully to dla ciebie : ). I wszystkiego naj!

1 komentarz: